poniedziałek, 17 maja 2021

Baśniowe historie w pigułce - o twórczości wyjątkowego, wietnamskiego duetu.

 Cześć,


Oglądaliście kiedyś serial kostiumowy nawiązujący do starożytnych Chin? The Untamed? Word of Honor? A może czytaliście manhwę ‘Niebiańska podróż Feniksa’, książkę ‘Pieśń dla Feniksa’ lub coś podobnego w tym klimacie? (Koniecznie podrzućcie tytuły w komentarzu. Wiem, że mam sporo do nadrobienia w tej tematyce). Jeśli tak, na pewno kojarzycie ten wyjątkowy, baśniowy klimat, tajemnicze rytuały nawiązujące do chińskich wierzeń, demony, nieustraszonych wojowników władających nadprzyrodzonymi mocami, piękne, pełne gracji damy, romanse i intrygi panujące na cesarskim dworze.
Takie teksty kultury zwykle zachwycają swoją wyjątkowością, ale potrafią odstraszać objętością. Dla przykładu, wspomniana seria ‘The Untamed’ ma ponad pięćdziesiąt odcinków. Nowela ‘Niebiańska podróż Feniksa’ na tę chwilę liczy 29 tomów. Word of Honor to 37 odcinków. To naprawdę długie godziny spędzone przed ekranem lub nad książką. Doskonale pamiętam jak długo odkładałam ‘The Untamed’ na później, bo szkoda mi było tracić czasu. Później okazało się, że seria była tego warta, co nie zmienia jednak faktu, że trudno było się do niej przekonać.
Macie podobne doświadczenia z tego typu produkcjami? A co, jeśli Wam powiem, żeby całą tę magię olśniewających wojowników, legend i dworską elegancję zamknąć w kilkunastominutowej opowieści? W dodatku opowieści zrozumiałej w każdym języku, bez żadnych dialogów, opowiadanej wyłącznie za pomocą obrazu i muzyki. Szaleństwo, prawda?
A jednak znalazło się dwóch szaleńców, którzy takie historie tworzą i ich efekt jest zdumiewający. Przedstawiam Wam dziś Denisa Danga i Nguyen Tran Trung Quana.

Czarujący głos stworzony do opowiadania niezwykłych historii


Nguyen Tran Trung Quan to pochodzący ze stolicy Wietnamu dwudziestodziewięcioletni wokalista i producent muzyczny. Urodził się 16 listopada 1992r. w Hanoi, studiował w Wietnamskiej Narodowej Akademii Muzycznej. Początkowo uczył się gry na fortepianie, później wokalu. Od młodych lat zdobywał nagrody w wielu konkursach wokalnych. Dwukrotnie brał udział w telewizyjnym show muzycznym Sao Mai điểm hẹn (to trochę wietnamski odpowiednik x-factor). W 2011 otrzymał wyróżnienie jako ‘obiecujący młody artysta’, w 2014 roku zajął 4 miejsce.
Nagrał kilka singli, a w październiku 2014 roku wydał swój pierwszy album ‘Khởi hành’ (polski tytuł brzmiałby prawdopodobnie ‘Początek’. Album ten wygrał w kategorii ‘Album roku’ w plebiscycie Giải thưởng Âm nhạc Cống hiến w 2015. To naprawdę prestiżowa nagroda i duże osiągnięcie, ponieważ Giải thưởng Âm nhạc Cống hiến jest uznawana za wietnamski odpowiednik nagród Grammy.


Więcej informacji o tym wyjątkowym artyście można znaleźć na jego oficjalnych profilach:

oficjalny kanał youtube: https://www.youtube.com/channel/UCJSagsGX4aEwIejLp_9NkbA/about
instagram: https://www.instagram.com/nguyentrantrungquan/
facebook: https://www.facebook.com/nttqofficial/

Zjawiskowy mężczyzna stworzony do ról władców i niezwyciężonych wojowników


Denis Dang, a właściwie Đặng Đức Hiếu, bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, to urodzony 24 czerwca 1996 r. aktor, model i dyrektor kreatywny. W 2018 wystąpił w MV do piosenki CÀNG NÍU GIỮ CÀNG DỄ MẤT - MR. SIRO ( https://www.youtube.com/watch?v=aOXvyd9v1cg ), rok później nawiązał współpracę z Nguyen Tran Trung Quanem w ramach music video do jego piosenki Tự Tâm. Współpraca to okazała się wyjątkowo owocna, ponieważ MV zdobyło nagrodę w kategorii ‘najlepszy teledysk’ w wietnamskim WeChoice Awards 2019, a sam Denis Dang otrzymał nagrodę w kategorii ‘Nowa Twarz’. Tự Tâm przyniosło mu popularność na arenie międzynarodowej. Sukces tej produkcji wpłynął na dalszą współpracę mężczyzn, której efektem jest krótki film NƯỚC CHẢY HOA TRÔI opublikowany 21 marca 2021 r. Po premierze filmu na oficjalnej stronie Denisa pojawił się również album zatytułowany ‘209 petals’ nawiązujący do 209 dni pracy nad tą produkcją i przedstawiający fotografie uwieczniające cały proces twórczy.

 

oficjalny kanał: https://www.youtube.com/channel/UCh2dEa2AfcJhL9fupFSE2IQ/featured
instagram: https://www.instagram.com/imdenisdang/
facebook: https://www.facebook.com/denisdangofficial/
strona www: https://denisdang.com/

Tự Tâm - tragiczny trójkąt miłosny, w którym nie ma wygranych


Zapewne Tự Tâm należałoby rozpatrywać głównie pod kątem muzyki. W końcu teledysk jest przede wszystkim tłem do niej. Niestety na muzyce znam się tyle, co kura na pieprzu, dlatego ograniczę się wyłącznie do stwierdzenia, że muzyka jest bardzo przyjemna. Quan ma głęboki, męski głos. Bardzo kojący. Trudno mi skomentować tekst piosenki, ponieważ nie znam wietnamskiego. Skupimy się zatem na tym, co jest tutaj najmilsze dla oka yaoistki - na historii przedstawionej w wideoklipie.

W Tự Tâm przedstawiono zawiły trójkąt miłosny pomiędzy monarchą (granym przez Quana), monarchinią (w tej roli występuje Quynh Luong https://www.instagram.com/quynhluong.cokii/ , a zjawiskowym, długowłosym muzykiem występującym na ich dworze.(w tę rolę wciela się Denis) Historia trwa zaledwie 8 minut, ale jest bardzo zawiła i pełna zwrotów akcji. Pojawiają się w niej wątki fantasy - reinkarnacja, wskrzeszanie zmarłych za pomocą tajemnych rytuałów i ich odradzanie się za sprawą kwiatów lotosu. Osobiście uważam zawiłość fabuły za zaletę, sprawia ona, że oglądałam film z zapartym tchem, w napięciu oczekując na kolejne fragmenty układanki, które pod koniec perfekcyjnie składają się w całość. Zawiłość ta pozostawia również spore pole do interpretacji.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że niektórym widzom zawiła fabuła może sprawiać trudność. Pokazywałam ten film dwóm bliskim osobom i obie uznały, że nabiera on sensu dopiero w chwili, w której wyjaśniłam im jak ja go interpretuję i co moim zdaniem się w nim wydarzyło. Z tego też powodu, choć zwykle unikam spoilerów, w końcowej części tego postu (pod galerią) załączam swoją interpretację i wyjaśnienie wszystkich trzech filmów. To Wam pozostawiam decyzję czy przeczytacie ten fragment, jeśli jednak nie widzieliście jeszcze tych produkcji, polecam obejrzeć je po raz pierwszy przed przeczytaniem interpretacji.

W filmie pojawia się bogata symbolika. Najistotniejszym motywem jest kwiat lotosu. To wyjątkowy symbol w całej kulturze dalekiego wschodu. W hinduizmie i buddyzmie lotos symbolizuje duchowe odrodzenie. Dlatego w Tự Tâm lotos pojawia się nie tylko pod postacią kwiatów, ale również jako rytualne naczynie używane przez monarchinię oraz jako dekoracja włosów w scenie finałowej.
Ważnym motywem jest też maska noszona przez grajka, symbol skrywanych uczuć. Niewykluczone, że złota maska nawiązuje do opery pekińskiej. Instrument, na którym gra muzyk występujący w filmie to Jinghu, dwustrunowa lutnia, charakterystyczna właśnie dla opery pekińskiej. Idąc tym tropem, złota maska symbolizuje bóstwo. Czyżby bohater filmu nie był zwykłym grajkiem, a bogiem w ludzkiej postaci?
Naszyjnik noszony przez monarchinię i muzyka wykonany jest z białego jadeitu. Kamień ten był ceniony w starożytnej kulturze chińskiej, gdzie noszony przy skórze miał stanowić amulet chroniący przed złą energią i urokami. Początkowo zarezerwowany był wyłącznie dla rodziny cesarskiej. Poza ochroną miał on również zapewniać długie i szczęśliwe życie. W mojej opinii połówki amuletu noszone przez bohaterów tego utworu odzwierciedlają powagę ich więzi i fakt, że planują oni wieść to długie, szczęśliwe życie wspólnie, u swego boku. Stanowią swego rodzaju obietnicę spędzenia życia razem. 



Film można obejrzeć na oficjalnym kanale artysty, link pozostawiam poniżej. Oczywiście zachęcam do polubienia tego maleńkiego dzieła sztuki oraz do subskrybowania kanału.
https://www.youtube.com/watch?v=4GuR_g75ufY


CANH BA, czyli Tự Tâm 2.

Zastanawiałam się, czy w ogóle wspominać o istnieniu kontynuacji Tự Tâm, którą jest utwór CANH BA. Do drugiej części nie jestem już tak optymistycznie nastawiona jak do pierwszej. Trzeba przyznać, że piosenka, która stanowi podkład muzyczny, jest naprawdę śliczna. Smutna, poruszająca, niemalże żałobna.
Fabuła video jest stosunkowo łatwo zrozumiała, wydarzenia ułożone są chronologicznie, w przeciwieństwie do pierwszej części. Tematyka jest mocno kontrowersyjna, więc uporządkowanie wydarzeń pomaga w ich zrozumieniu. Szczególnie, jeśli widz niewiele wie o chińskich tradycyjnych obrzędach, które zostały przedstawione w filmie.
Oglądając CANH BA możemy zaobserwować zwyczaje żałobne - przygotowywanie ciała do pogrzebu, mycie go, wypełnianie ust suchym ryżem, co miało opóźnić proces rozkładu zwłok. W usta nieboszczyka wkładana jest również perła, która według wierzeń ma chronić ziemskie ciało po opuszczeniu przez duszę.

Widzimy również fragmenty tradycyjnych chińskich zaślubin. ‘Panna Młoda’ ubrana w czerwień przynoszona jest w lektyce do domu pana młodego. Następuje wspólne składanie ukłonu przodkom, widoczne jest również tradycyjne, wspólne picie wina. To sceny, które dla europejskiego widza mogą nie być do końca zrozumiałe, jednak dla osoby znającej choć trochę chińskie tradycje, są jasne.



Jeśli chodzi o moją ogólną opinię o CANH BA, uważam, że video jest dość smutne i przytłaczające. Nie przepadam za tak ciężkimi utworami, być może właśnie dlatego niezupełnie trafił w mój gust.  Przyznaję też, że nie do końca zrozumiałam jego zakończenie, choć starałam się je kilkukrotnie przeanalizować. Jeśli jednak ktoś zakochał się w Tự Tâm, warto obejrzeć kontynuację.
Zakończenie klipu zawiera pewną obietnicę kontynuacji tej historii. Z nieoficjalnych źródeł (w ramach researchu pozapisywałam się do wietnamskich fanklubów i prześledziłam ploteczki ;D ) wiem, że planowane są kolejne części. Wykorzystanie motywu reinkarnacji i wędrówki dusz pozostawia spore pole do popisu, jestem więc niezmiernie ciekawa co jeszcze dla nas szykuje ten niezwykły duet.

CANH BA można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=5d6IiLmjQYg


NƯỚC CHẢY HOA TRÔI - Niebezpieczne gry, zdrady i intrygi na dworze cesarskim.


NƯỚC CHẢY HOA TRÔI to najświeższa produkcja. Trwa nieco ponad 12 minut i
choć na pierwszy rzut oka bardzo przypomina Tự Tâm, te historie nie są ze sobą związane. Śmiem nawet stwierdzić, że są swoimi zupełnymi przeciwieństwami. Tự Tâm opowiada o tragicznej miłości, która nie jest prosta, ale w imię której, bohaterowie byli skłonni oddać życie. W NƯỚC CHẢY HOA TRÔI, ja jako widz tej miłości nie zauważam, widzę za to dużo pasji i pożądania. NƯỚC CHẢY HOA TRÔI opowiada przede wszystkim o rywalizacji o względy władcy i pozycję na dworze. O ile w Tự Tâm powodem tragedii była złośliwość losu i głębokie uczucia, o których nie da się decydować, o tyle w  NƯỚC CHẢY HOA TRÔI za wszelkie ludzkie dramaty odpowiadają intrygi i spiski świadomie knute przez ludzi.
Różnicę łatwo zauważyć również w obsadzie aktorskiej. Tym razem w rolę, wyjątkowo narcystycznego, władcy wciela  się Denis. W przeciwieństwie do poprzednich produkcji Quan gra tu tylko rolę epizodyczną. W główne role u boku Denisa Danga wcielają się aktorka Phuong Giang (instagram: https://www.instagram.com/phuongwgiang/ ), a drugą główną rolę męską gra Pham The Thinh (https://www.instagram.com/phamthethinh18). Nguyen Tran Trung Quan wciąż pozostaje jednak dyrektorem muzycznym i gwarantuje nam piękną ścieżkę dźwiękową do filmu.
Tym, co łączy NƯỚC CHẢY HOA TRÔI oraz Tự Tâm jest zawiła fabuła. Wydarzenia nie są ułożone chronologicznie, więc momentami trudno jest zrozumieć zachowania bohaterów, ale w miarę oglądania wszystko składa się w spójną całość niczym puzzle. Symbolika w tej produkcji jest uboższa niż  poprzednich ( a może to ja jej nie dostrzegam? Jeśli tak jest, koniecznie dajcie znać!). Za istotny symbol uważam kwiat chryzantemy widoczny już w pierwszej scenie filmu. W Europie kojarzy on się nam zwykle z pogrzebami, jednak w Chinach to była oznaka wysokiego stanu. W dawnych czasach chryzantemy uznano za znak witalności, tylko szlachta mogła ją sadzić w swoich ogrodach, stąd kwiaty chryzantemy kojarzone były również z wysoką pozycją społeczną.
Ważny jest również krwawy księżyc, który możemy zaobserwować chwilę później.  Jest on znakiem przelanej krwi i śmierci. Symbolizuje intrygi, które prowadzą do tragedii.
To, co najbardziej mnie rozczarowuje w NƯỚC CHẢY HOA TRÔI to słabe efekty specjalne, które momentami trochę odbierały mi przyjemność oglądania. Uważam też, że cały wątek fantasy można by w tej produkcji pominąć i nic by na tym nie straciła, co więcej stałaby się bardziej przystępna.
Nie zawiodła mnie natomiast dbałość o detale. Oglądając warto przykładać do nich uwagę, bo reżyser daje nam w scenach drobne wskazówki, które zapowiadają następne wydarzenia. Warto zwracać uwagę na odbicia w lustrze, na to czym zajmują się bohaterowie, nawet jeśli z pozoru nie jest to istotne, na wszelkie drobiazgi. To wszystko jest jak poszlaki, jeśli je zauważymy, dalsze wydarzenia są bardziej zrozumiałe.

Film można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=3Z7B-lNpecs


Oni nadal ze sobą kręcą! - kilka słów o fanklubach i fanserwisie


Mamy na sali shipperki lub shipperów? Quan i Denis nie szczędzą nam fanserwisu. Denis pojawia się na scenie podczas koncertów Quana, wrzucają wspólnie videoblogi na swoje kanały, oraz story na instagrama. Fani oznaczają ich wspólne zdjęcia i filmy hasztagiem #QuanDen , pojawiają się również filmiki fanowskie. Ship rośnie w siłę i w miarę wychodzenia i kolejnych wspólnych produkcji na pewno będzie zyskiwał na popularności. Nie brakuje również shipperów wśród ich indywidualnych fanklubów. Gdybyście byli zainteresowani dołączeniem do nich, oficjalna nazwa fanklubu Quana to Lighter, a fanklubu Denisa Denistar.

Oficjalny fanklub Denisa wspierany przez samego artystę: https://www.facebook.com/groups/denistar/

Oficjalny fanklub Quana, pod jego administracją: https://www.facebook.com/groups/lighterofficial


Przykładowe nagranie na kanale Quana z koncertu, na którym pojawia się Denis: https://www.youtube.com/watch?v=tZVSxNbXdv8



Prace Nguyen Tran Trung Quana i Denisa Danga w  obrazach: (zdjęcia powiększają się po kliknięciu w nie)

  • Tự Tâm














  • CANH BA












  • NƯỚC CHẢY HOA TRÔI


















Spoilery, czyli moja interpretacja wspomnianych utworów.


Tự Tâm

Głównymi bohaterami są monarcha i jego żona. Obserwując ich łatwo zauważyć, że ich związek nie jest oparty na miłości. Brak pomiędzy nimi napięcia i czułości. Być może jest to małżeństwo z przymusu, może o charakterze politycznym. Być może władca był zmuszony wziąć kobietę za żonę, by ukryć swoją prawdziwą naturę. Być może kiedyś się kochali, ale uczucie wygasło z czasem, pozostawiając tylko przyzwyczajenie, poczucie obowiązku i znudzenie. Monarchini uwięziona w związku bez uczuć nawiązuje romans z grajkiem, który pojawia się na ich dworze. Choć łączy ich zakazane uczucie, kochankowie traktują 

swoją relację niezwykle poważnie. Planują wspólną przyszłość, czego symbolem są połówki jadeitowego amuletu, który noszą. Podczas jednej z ich schadzek omal nie zostają nakryci przez władcę. Aby chronić dobre imię swojej ukochanej, muzyk ukrywa się pod szata i pozoruje napad na nią. Władca widząc, że małżonce grozi niebezpieczeństwo, zabija zamaskowanego napastnika strzelając do niego z łuku. Monarchini przewraca na niego wypełnioną naftą lampę, by płomienie strawiły jego ciało i ukryły jego tożsamość. Tuż po tym, zrozpaczona utratą kochanka, umieszcza pukiel jego włosów i jadeitowy naszyjnik w kryształowym naczyniu w kształcie kwiatu lotosu i odprawia magiczny rytuał, który ma na celu przywrócenie kochanka do życia. Rytuał odnosi skutek, mężczyzna odradza się za sprawą kwiatów lotosu, jest jednak pozbawiony wspomnień. Znajduje go monarcha, który zaniepokojony minionymi wydarzeniami szuka wytchnienia w okolicy jeziora. Władca nie ma pojęcia, że ma do czynienia z kochankiem swojej żony. Przynosi nieprzytomnego mężczyznę we własnych ramionach do pałacu. Niedługo później, oczarowany jego niezwykłą urodą zakochuje się w nim z wzajemnością. Uczucie monarchy i tajemniczego mężczyzny z jeziora kwitnie. Władca zupełnie traci głowę dla tajemniczego młodzieńca, do tego stopnia, że na znak swych uczuć własnoręcznie wykonuje dla niego srebrną ozdobę w kształcie kwiatu lotosu.
Zazdrosna monarchini nie może tego dłużej znieść. Udaje się do muzyka, wyciska na nim kilka agresywnych pocałunków i przy pomocy jadeitowego amuletu przypomina mu o wydarzeniach sprzed jego śmierci i odrodzenia. Mężczyzna jest zdezorientowany, oszołomiony, zrozpaczony i rozdarty emocjonalnie pomiędzy kobietą, za którą oddał życie, a mężczyzna, którego szczerze pokochał po odrodzeniu. To mój ulubiony moment całego filmu, w którym zachwycam się zdolnościami aktorskimi Denisa i tym, jak doskonale oddał emocje bohatera. 

Bohaterowie świadomi swojej trudnej sytuacji wpadają sobie w ramiona, zalewając się łzami. Tę scenę zauważa Władca, który właśnie postanowił wręczyć ukochanemu przygotowany prezent. Po chłodnej kalkulacji uznaje on, że winną zdrady i uwiedzenia jego ukochanego jest monarchini. Kiedy chce wymierzyć jej karę, muzyk ponownie staje w jej obronie. Wściekły władca zaczyna grozić również jemu. Kochanek, choć pełen poczucia winy i zagubiony we własnych uczuciach, zdaje się ufać mu bezgranicznie i nie wierzyć w to, że mężczyzna mógłby go skrzywdzić. W tym momencie moment nieuwagi władcy wykorzystuje jego żona i zamachuje się na niego sztyletem. W ułamku sekund grajek zakrywa ukochanego własnym ciałem, przyjmując śmiertelny cios na siebie. Jednocześnie straż pałacowa ostrzeliwuje niewierną monarchinię z łuków. Kobieta ginie od strzał. Chwilę później kona grajek w ramionach monarchy, który świadom tego, że ukochany oddał za niego życie, wpada w prawdziwa rozpacz. 


CANH BA

Akcja CANH BA ma miejsce tuż po tragicznej śmierci bohaterów Tu Tam. Fakt, że nie przedstawiono tu dalszych losów zmarłej monarchini i jej pogrzebu, tylko upewnia w przekonaniu, że nie była ona szczególnie ważna dla władcy. Zamiast skupić się na małżonce, koncentruje on całą swoją uwagę na zmarłym kochanku. Początkowo widzimy rozpaczliwą próbę wskrzeszenia grajka. Sam monarcha najprawdopodobniej nie zna się na magii, dlatego rytuał odprawia sędziwy staruszek. Widzimy, że jest on wyraźnie zestresowany i przestraszony. Zapewne wie, że za niepowodzenie czeka go sroga kara. Niestety rytuał nie przynosi skutku, starca wyprowadza pałacowa straż, a monarcha wpada w szał.
Następnie widzimy jak służba pałacowa przygotowuje ciało grajka do pogrzebu. Rany zostały pośmiertnie zaszyte, zwłoki są myte, przebrano je w świeże szaty, nałożono makijaż. Zastosowano praktyki, które miały na celu zabezpieczenie ciała przed rozkładem i złymi mocami. Monarcha przychodzi zobaczyć ciało kochanka, z troską i czułością poprawia mu makijaż. Nieboszczyk wygląda jakby tylko spał, a władca wciąż nie może pogodzić się z jego śmiercią, dlatego zamiast pogrzebu organizuje wesele, by poślubić go pośmiertnie.
Na tym szaleństwo władcy się nie kończy, ponieważ po ślubie pozostawia on ciało zmarłego kochanka przy sobie i zachowuje się tak, jakby nadal żył. Zwłoki są podtrzymywane w pozycji siedzącej za sprawą drewnianych stelaży, a wszelkie oznaki rozkładu ukrywane są pod grubą warstwą makijażu. Monarcha upija się winem, bo wtedy zmarły kochanek wydaje się najbardziej żywy.
Lud jest wyraźnie przerażony sytuacją, pozostają przecież pod rządami nieboszczyka i władcy, który postradał zmysły. A jednak nikt nie ma odwagi jakkolwiek dać do zrozumienia, że sytuacja nie jest normalna, ponieważ wszelkie próby, czy nawet nieświadome insynuacje, że coś jest nie tak, są srogo karane.
Władca otrząsa się ze swojego szaleństwa dopiero w chwili, gdy ciało kochanka rozkłada się do tego stopnia, że odpadają mu członki i zjadają go owady.
Decyduje się na pogrzeb, choć widać, że nie jest to dla niego łatwa decyzja. Z szaleństwa wpada w rozpacz.
Podczas pogrzebu mają miejsce dziwne wydarzenia, których niestety nie jestem w stanie rozszyfrować do końca. Grajek unosi się z trumny, brak na nim śladów rozkładu, wygląda na żywego. Żegna się on z ukochanym nim odejdzie na dobre. Być może są to kolejne szaleńcze wizje władcy, może doświadcza on halucynacji.
Tuż po odejściu duszy grajka, spośród drzew wyłania się młodzieniec we współczesnym stroju. Prawdopodobnie jest to przyszłe wcielenie mężczyzny, którego pogrzebano. Wygląda trochę jak przybysz z przyszłości, który z jakiegoś powodu poszukuje oszalałego monarchy. Jest to wyraźna zapowiedź dalszych części tej historii. Na ten moment nie podano jednak, niestety, kiedy możemy się ich spodziewać. 


NƯỚC CHẢY HOA TRÔI

Streszczenie tego utworu jest prawdziwym wyzwaniem, bo naprawdę trudno poukładać te wydarzenia chronologicznie. Pojawia się tu również więcej postaci, co nie ułatwia zadania, ale postaram się poukładać tę historię tak, jak tylko potrafię.

Bohaterką Nuoc Chay Hoa Troi jest młoda, śliczna i niedoświadczona jeszcze przez życie dziewczyna. Jest jedną z panien na wydanie, które pojawiają się w pałacu. Szybko udaje jej się oczarować swoją delikatną urodą władcę, który na znak swojego zainteresowania wręcza jej kwiat chryzantemy. Od tego momentu okazuje on dziewczynie sporo uwagi, wręcza jej prezenty i zabiera ją do swego łoża. Dziewczyna jest pełna entuzjazmu, zafascynowana dworskim życiem i samym monarchą. Niestety jej problemem jest kobieta, która do tej pory była faworytką władcy. Jest ona zazdrosna o bohaterkę i gnębi ją przy każdej możliwej okazji.
Z pomocą przychodzi jeden ze strażników. Stanowi on osobistą ochronę władcy, od samego początku stoi stale u jego boku i towarzyszy mu przez większość czasu. Wręcza on bohaterce saszetkę z tajemniczym proszkiem i wyjaśnia w jaki sposób ma go użyć na swojej rywalce.
Przy kolejnym przemocy, bohaterka postanawia wykorzystać proszek na swojej prześladowczyni. Okazuje się, że nie tylko wypala on kobiecie twarz, ale również zamienia ją w krwiożercze zombie, które atakuje ludzi w pałacu. W jednej ze scen widzimy strażnika siedzącego na dachu, na tle krwawego księżyca, przeglądającego się ze spokojem odbywającej się na dworze rzezi. Najwyraźniej spodziewał się on takiego obrotu spraw, a magiczny proszek wcale nie miał na celu pomóc bohaterce, ale był środkiem, by ją wyeliminować.
Gdy pojawia się monarcha, strażnik staje do walki z potworami u jego boku, razem z innym wojownikiem. (w roli wojownika pojawia się Quan). Sytuacja zostaje opanowana. Okazuje się, że bohaterce udaje się, ku niezadowoleniu strażnika, przeżyć masakrę. Z pobojowiska wynosi ją władca, przy okazji umyślnie, lub nieumyślnie, niszcząc dowód jej zbrodni w postaci woreczka po magicznym proszku.
W miarę upływu czasu władca zaczyna nudzić się kobietą. Staje się wobec niej zdystansowany i oziębły. Podczas jednej z bitew zostaje on trafiony zatrutą strzałą. Po powrocie do pałacu raną zajmuje się jego osobisty strażnik, który wysysa truciznę z jego rany. Prawdopodobnie właśnie ta chwila bliskości jest na tyle intymna, że we władcy rodzi się namiętność w kierunku mężczyzny. Strażnik wykorzystuje to bez wahania i nawiązuje z monarchą romans. Wiele znaków wskazuje na to, że pożądał on władcy już od dawna.
Bohaterka odkrywa łączącą mężczyzn relację i postanawia otruć strażnika. Ten jednak szybko zauważa jej podstęp i demaskuje ją w obecności władcy. Zrozpaczona dziewczyna stawia wszystko na jedną kartę i usiłuje zasztyletować rywala, ale szybko zostaje obezwładniona. Jednak tym atakiem jasno przyznaje się do winy. Władca nie może sobie pozwolić na taką niesubordynację na swoim dworze, dlatego kobieta zostaje postawiona przed sądem i skazana na śmierć.
Okazuje się, że monarcha od samego początku był świadom rywalizacji o jego względy, nieczystych zagrywek strażnika i knutych na dworze intryg, dlatego okazuje bohaterce łaskę - tylko pozoruje jej śmierć i urządza jej fałszywy pogrzeb, a w rzeczywistości przy pomocy akupunktury odbiera jej wspomnienia i wysyła na wieś. Płaci wieśniakom za przygarnięcie jej do swojego domu. Finalnie bohaterka historii staje się ponownie prostą dziewczyną, a monarcha pozwala strażnikowi pozostać u swego boku.